Gdy wyszli z klasztoru zobaczyli śpiącego Konohamaru.
Naruto nic nie mówiąc wziął go na barana i ruszyli do wioski.
-Naruto nie szarżuj tak dopiero co zawarliśmy pakt jesteś osłabiony daj ja go poniosę -Powiedział Kyuubi zmieniając się w lisa.
-No dobrze ale musimy się spieszyć przecież za 3 tygodnie zaatakują. Trzeba się przygotować.
-A ktoś tu narzekał na wprowadzony stan wojenny -mruknął Lisek
-Hai ja ale przygotowanie się, a wprowadzanie od razu stan wojenny to dwie różne rzeczy Rudzielcu. -Warknął Namikaze i pobiegli do wioski.
Na kilometr od wioski ustali i obudzili gennina.
-Konohamaru wstawaj musimy iść do wioski. -Odezwał się Kyuubi.
-Hę kim pan jest? -Zapytał Chłopiec.
-Jestem... Kyubei Taki -Przedstawił się lekko zakłopotany Demon.
-To mój przyjaciel Konohamaru będzie od dziś mieszkańcem wioski. -Powiedział Blondyn.
-Aha to po Niego szliśmy Naruto-niichan?
-Można tak powiedzieć. Za chwilę będziemy w wiosce, pamiętasz o co Cię prosiłem Konohamaru? A co do Danzou śledź go jak najlepiej umiesz, a nawet jeszcze lepiej. Za tydzień o tej porze Na polu treningowym nr. 1 spotkamy się i powiesz mi co robił dobrze? -Wyjaśnił Naruto.
-Hai Naruto-niichan. -Odpowiedział Konohamaru.
-Konnichiwa Tsunade-sama. -Przywitali się Chłopaki.
-Konnichiwa Konohamaru, Naruto, e... -Powiedziała Tsunade.
-Kyubei Taki Tsunade-sama, przyszedłem z prośbą o przyjęcie mnie do wioski. -Odezwał się Rudy.
-Dobrze Konohamaru wyjdź proszę. -Poprosiła Sanninka.
-Hai! -Odpowiedział Brunet i wyszedł.
-Ty jak rozumiem jesteś Kyuubi No Kitsune. -Zgadywała Blondynka.
-Hai Hokage-sama i jak słyszałaś chcę być mieszkańcem Konohy. -Przytaknął Taki.
-Którą przed laty chciałeś zniszczyć... -Mruknęła.
-Nie chciałem, zostałem zmuszony, przez Uchiha Madarę, do tego. -Bronił się Kyubei.
-Madara? A-ale On powinien nie żyć. -Wystraszyła się Tsunade.
-A jednak. Powiem więcej to ON jest Tobim Tsunade-sama. -Włączył się Naruto.
-Chcesz powiedzieć Naruto, że Akatsuki to jego sprawka? -Spytała Hokage.
-Nie Akatsuki to grupa Peina, ale tak naprawdę dowodzi nią Madara. -Odpowiedział Naruto.
-Skąd to wiesz? -Wypytywała dalej.
-Od Rudego i Informatora. -Odpowiedział Uzumaki.
-Ode mnie. -Dodał Lisek widząc zmieszaną minę Blondynki.
-Tsunade-sama atak jest tuż tuż. Na szczęście Madara nie bierze w nim udziału. Ale możemy z Rudym podpowiedzieć kilka ważnych faktów na temat Peina. -Zaproponował Jinchuuriki.
-Dobrze. A ty chcesz dołączyć do wioski? Ehh... tu masz papiery wypełnij je i złóż je w pokoju nr. 115. Aha i jeszcze jedno rangę jonnina
oczywiście chcesz? -Wyjaśniła Tsunade.
-Hehe... w swojej wiosce jestem jeszcze genninem. -Zaśmiał się Taki.
-No widzisz ja też jeszcze tydzień temu byłem genninem. hahaha... -Uśmiechnął się Naruto.
-Ehh... jesteś strasznie podobny do ojca, chyba dlatego tak ulegam
twoim decyzjom. -Westchnęła Sanninka.
-To niedobrze Tsunade-sama iie chciałbym, żeby tylko dlatego uważano moje decyzje za dobre. -Zachmurzył się Naruto.
-Jaki skromniś, czy muszę przypominać jak kiedyś biegałeś po wiosce i wrzeszczałeś, że będziesz najlepszym Hokage? -Zażartował Bijuu.
-Nie zmienisz się staruszku? -Zirytował się Naruto.
-Tylko iie "staruszku" mam tylko 3000 lat, Ichibi ma 27000 lat. -Naburmuszył się Kyuubi.
-Ok. A teraz do roboty Taki-san po hitai-ate proszę iść do pokoju nr.120.
Naruto sam zgłosiłeś się do pomocy, więc idź do pokoju nr. 112 i tam zaczekaj. SHIZUNE -zakomenderowała Tsunade. Jonnini poszli do swoich pokoi. -Zwołaj wszystkich jonninów i chunninów do pokoju nr. 112
-Hai -Powiedziała Shizune i pobiegła.
Naruto był już we wskazanym pokoju. Czekał nie wiedząc co ma robić gdy
drzwi otworzyły się, a w nich stanął Bijuu.
-Pomogę Ci trochę bo widzę niezłą grupkę, która tu idzie. -Zaśmiał się Taki.
-Kuso tak od razu? No nic poradzimy sobie nie? -Zawstydził się lekko Blondyn. Po chwili do pokoju weszli Kakashi, Sakura, Hinata, Aya, Shikamaru i inni przyjaciele Naruto.
-Ohayo minna! -Przywitał się Chłopak.
-Naruto ty wiesz o co chodzi Tsunade-sama? I w ogóle czemu tam stoisz...-Zapytała Sakura.
-I z kim? -Zastanowił się Kakashi.
-Jestem nowym mieszkańcem wioski i przyjacielem tego blondasa :] Kyubei Taki.
-A stoimy tu bo chcemy przekazać istotne informacje na temat ataku -Dodał Blondas Jak ja Ci zaraz dam "Blondasa" to pożałujesz, żeś nie jest niemową.-Przekazał zachichotanemu Liskowi.
-Zaraz jakie informacje? -Spytał Shikamaru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz