Następnego
ranka o świcie wyruszyli w dalszą drogę, by dotrzeć do wioski w dwie
godziny później. Tam rozdzielili się. Sakura wróciła do domu, Lee
poszedł trenować, Gai, przekazując Nejiemu raport z misji, poszedł pomóc Lee w treningu. Tak, więc do Tsunade dotarli tylko Kakashi, Naruto i Hyuuga.
-WEJŚĆ -Wrzasnęła Piąta.
-Konnichiwa Tsunade-sama. -Powiedzieli chórem.
-Konnichiwa.
Już wróciliście? Kakashi, Neji dajcie mi swoje raporty i znikajcie.
Muszę z Tobą poważnie porozmawiać Naruto. -Przemówiła Hokage po czym dwaj
jounini położyli zwoje na biurku i wyszli. -Naruto czy coś się stało?
Jesteś jakiś inny ...
-Niż
przedtem? Bo teraz to jestem prawdziwy JA. Przed rokiem zrozumiałem, że
nie muszę zachowywać się i wyglądać jak debil, by mnie zauważono. To
dlatego. -Przerwał Uzumaki.
-Ah
to dobrze. Ale jak pewnie się domyślasz mam jeszcze kilka innych spraw
do Ciebie. Naruto czy ty wiedziałeś o tym ataku na Kazekage z przed
kilku dni?
-Ehh..
sam nie wiem co się ze mną dzieje ostatnio zbytnio się wygaduję. No
nic, tak wiedziałem o tydzień wcześniej. Tuż po tym jak dałaś mi rangę
jounina Tsunade-sama poszedłem na spotkanie z Gaarą, by go ostrzec przed
Akatsuki. Niestety
Deidara był silniejszy od niego. I odpowiadając na następne pytanie nie
zostałem wtedy napadnięty. Mam swojego informatora, który mi to
przekazał dzień wcześniej. -Wyjaśnił Młodzieniec.
-Naruto masz mi natychmiast powiedzieć kto...
-Niestety
nie mogę Tsunade-sama obiecałem, mu że nikomu nie powiem kim jest.
-Powiedział głosem nie tolerującym sprzeciwu Blondyn, a słysząc to
Tsunade powiedziała:
-No dobrze jak chcesz, co do tego ata...
-Nie
Tsunade-sama będę walczył, nie będę się ukrywał, nawet jeśli mi
zabronisz. Tak na marginesie to chciałem raczej zaproponować bym odszedł
z wioski na czas gdy akatsuki...
-NARUTO!
zgadzam się, żebyś walczył podczas ataku, Ale absolutnie nie chce i nie
zgadzam się byś opuszczał wioskę. -Krzyknęła Sanninka.
-Al...
-NIE NARUTO ABSOLUTNIE NIE ZGADZAM SIĘ JEŚLI TO ZROBISZ WYŚLĘ ZA TOBĄ ANBU. ROZUMIEMY SIĘ!
-Hai, Tsunade-sama, hai. -Mruknął Uzumaki.
-Naruto tak się zastanawiam, czy wiesz kim są twoi rodzice? -Zapytała spokojniej Hokage.
-Tsunade-sama
jeśli uważniej czyta się książki od historii z akademii to wyczyta się,
że 4th hokage ożenił się z Kushiną UZUMAKI. Co już chyba mówi samo
przez się. -Żachnął się Naruto patrząc na zdjęcie 4th.
-Naprawdę od kiedy wiesz? -Zdumiała się Tsunade.
-Od
pierwszego roku na akademii. -Westchnął chłopak. -Czy mogę już iść
Tsunade-sama muszę się spotkać jeszcze z moim informatorem. Wieczorem
przyjdę powiedzieć dokładnie jak będzie wyglądał atak
-Dobrze Naruto aha i jeszcze jedno jeśli chcesz mogę zmienić Ci nazwisko na właściwe. -Zaproponowała Sanninka.
-Jeśli nie sprawi to kłopotu Tsunade-sama. -Uśmiechnął się Naruto i wyszedł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz